Po co puka?

 42 postoje : 9`Dofka
Ap 3,20 + Pnp 5,2

Dziś z mojej strony będzie krótko. Powiem tylko tyle: dziewiąty postój nosi nazwę Dofka, a to słowo pochodzi od czasownika oznaczającego kołatanie, pukanie do drzwi. Według Hieronima pukającymi są spragnieni sakramentów katechumeni, może wrócimy do tego innym razem. A teraz oddam głos św. Ambrożemu, który patrzy na tę kwestię z innej strony. Mówi on o jednym kołaczącym. Jest nim Chrystus Oblubieniec.

Dziś właśnie w Godzinie Czytań Kościół przytacza taki fragment mowy św. Ambrożego:

***



„Ja i Ojciec przyjdziemy i mieszkanie u niego uczynimy” (J 14,23)

Otwórz swoje drzwi Temu, który przychodzi, otwórz twą duszę, rozszerz wnętrze twego umysłu, aby zobaczył bogactwo prostoty, skarby pokoju, słodycz łaski. Rozszerz swe serce, wybiegnij naprzeciw wiecznej światłości, „która oświeca każdego człowieka” (J 1,9). Bez wątpienia prawdziwa światłość jaśnieje wszystkim. Jeśli jednak ktoś zamyka swe okno, sam siebie pozbawia wiekuistego światła. Gdy więc zamykasz drzwi swego umysłu, Chrystus pozostaje na zewnątrz. Wprawdzie zdołałby wejść, ale nieproszony nie chce się wdzierać, nie chce zmuszać niechętnych. (...) 

Szczęśliwy ten, do którego drzwi puka Chrystus. Otóż drzwiami naszymi jest wiara, która jeśli jest mocna, zabezpiecza cały dom. Przez takie drzwi wchodzi Chrystus. Dlatego w księdze Pieśni nad Pieśniami Kościół woła: „Słuchaj, mój umiłowany puka do drzwi” (Pnp 5,2). Usłysz więc pukającego, usłysz Tego, który pragnie wejść:

„Otwórz mi, siostro moja, oblubienico moja, gołąbko moja, ty moja nieskalana, bo moja głowa pełna jest rosy, a pukle włosów wilgotne od kropel nocy”.

Pomyśl, iż Bóg-Słowo puka do twoich drzwi szczególnie wtedy, kiedy Jego głowa okryta jest nocną rosą. W swojej dobroci pragnie nawiedzić tych, którzy doznają pokus i utrapienia, aby w obliczu trudności uchronić ich przed upadkiem. Tak więc Jego Głowa pokrywa się rosą i kroplami, kiedy cierpi Jego Ciało (por. Ef 1,22n, 1 Kor 12,12nn). Wtedy właśnie należy czuwać, aby Oblubieniec, gdy nadejdzie, nie musiał odejść nie poproszony. Gdy bowiem śpisz i serce twe nie czuwa, odchodzi nawet nie pukając. Jeśli zaś czuwa twoje serce, wtedy puka i prosi być Mu otworzył.

Istnieją więc drzwi duszy, istnieją też bramy, o których powiedziano: „Bramy, podnieście swe szczyty i rozstąpcie się, prastare podwoje, aby mógł wkroczyć Król chwały” (Ps 24,7). Jeśli zechcesz podnieść bramę twej wiary, wejdzie do ciebie Król chwały, odbywając triumf swego zwycięstwa odniesionego podczas Męki. Także i sprawiedliwość ma swe bramy. Czytamy o nich słowa, które Pan wypowiedział przez swego Proroka: „Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości” (Ps 118,19). Dusza więc ma swoje drzwi, ma też swoją bramę. Przychodzi i puka do niej Chrystus, puka do drzwi. Otwórz Mu: pragnie wejść, pragnie znaleźć oblubienicę czuwającą. 


***

Puka, żeby mnie uratować od upadku w pokusie i utrapieniu. Tym mnie dziś zaskoczył szlachetny Ambroży. 

___________________

Następny tekst w cyklu 42 postoje: Manna powszednia




Komentarze