Tak dobrze iść z odkrytą głową i mieć włosy oprószone niebem,
To może największe szczęście.
Jerzy Liebert
W parku miejskim sztacham się jaśminem. Myślę: byłoby z tego haiku. Brnę na przełaj przez nie skoszone trawniki niczym dzikie łąki. Cudowne. Wysyłam zdjęcia siostrze i dowiaduję się, że jajecznica z mniszkiem jest najpyszniejsza. Nie zrobię ci tego, rośnij sobie. Poznaję nowe słowa. Głóg jednoszyjkowy, przetacznik perski. Dziś są moje urodziny. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek były tak udane. Miał rację Gałczyński z tym zapominaniem w lesie, ile się ma lat. Chociaż to nie las, w pamięci wraca babcia, jak stawała na skraju łąki wypatrując naszych głów. Do pełni szczęścia brakuje wytarzania się w kaczeńcach, stokrotkach i przetacznikach niczym Koń Bri. Przyjdzie i na to czas.
Dzisiaj są moje urodziny
OdpowiedzUsuńktóre obchodzę bez rodziny
wysoko, daleko wśród manowców
w pokoiku na wieży hangaru dla szybowców
Tak mi się zaśpiewało Stachurą. :))) Wyobraźnia jak nieokiełznany puszek z mniszka lekarskiego poleciaaaaała z tego hangaru dla szybowców prosto na sąsiednie lądowisko dla Ducha Świętego, a z tarzania się konia Bri na wszelkie kwestie związane z dyspensą...
Nie wiem, czy te urodziny to real, czy taka przenośnia, nie jestem w tym dobra. Tak czy siak, najlepszego.
Real :)
UsuńDzięki serdeczne za życzenia i piosenkę ;)
Jak pięknie można świętować i uczcić własne urodziny...
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń