Dzień kobiet

Oj tam, oj tam. Niby dlaczego mielibyśmy czekać do marca.


Słyszy się, że w świecie biblijnym panuje system patriarchalny. W domyśle: dyskryminujący kobiety, czytaj: zły. Co do pierwszego stwierdzenia - jest to fakt nie podlegający dyskusji. Natomiast co do wyobrażeń, które wywołuje słowo patriarchat... Otóż zdarza się, że wcześniej czy później uważny czytelnik spostrzega ze zdumieniem: Jak to możliwe, że kobieta, Debora, sprawowała sądy nad Izraelem? I że oni jej słuchali? Jak to możliwe, że kobieta, Judyta, pouczała starszych miasta? Jak to się stało, że prorok Micheasz wymienia Miriam jako przewodzącą Izraelowi wspólnie z Mojżeszem i Aaronem (6,4)? I tak dalej, i tym podobnie.

I wreszcie: jak to możliwe, że znamy te historie, jeśli Biblię napisali mężczyźni, dla których kobieta była tylko elementem domowego inwentarza i którzy z pewnością chcieli ten układ jak najdłużej utrzymać?


Szczerze mówiąc trudno mi oceniać, czy patriarchat to zły system, bo niezbyt umiem go sobie wyobrazić. W mojej rodzinie rządzą kobiety, podobnie jak w większości polskich rodzin. Ale wiem, że mężczyźni bywają różni. Myślę, że w czasach biblijnych też byli różni. I w Kościele starożytnym. I później.

Taki na przykład święty Hieronim, mój ulubieniec, przyjaźnił się z pobożnymi chrześcijankami. Zwłaszcza takimi, które zdecydowały się ze względu na Chrystusa pozostać w wolnym stanie. Owe panny i wdowy domagały się od niego pomocy w studiowaniu Pisma Świętego, więc tłumaczył, objaśniał, jak umiał (wspominałam swego czasu o Fabioli). Za to dosięgała go krytyka kościelnych "macho". W odpowiedzi na te uprzedzenia w liście do Pryncypii (a trzeba wiedzieć, że jego listy, choć adresowane do konkretnej osoby, z założenia były skierowane do szerszego grona zainteresowanych) przytacza długą listę kobiet biblijnych, które odnalazły się w swojej społeczności służąc mądrością, radą, sercem, kobiecą intuicją. Nieraz wyrastając wyraźnie ponad mężczyzn. Kobiet prostych, bez kompleksów, odważnych.

Założę się, że nie o wszystkich słyszeliście, więc pewnie bez mojej zachęty chwycicie Pismo Święte, żeby przeczytać ich historie. Pewnie też zaraz przyłapiecie Hieronima na pewnych nieścisłościach, ale ja nie chcę się na nich skupiać. Raczej myślę sobie, skąd on właściwie wiedział w tych przedfeministycznych czasach, że kobiety i mężczyźni są równi?

Z Biblii?



***




Z listu świętego Hieronima do dziewicy Pryncypii

(List 65. Do dziewicy Pryncypii. Objaśnienie Psalmu 44, przeł. ks. Jan Czuj)


Wiem Pryncypio, córko w Chrystusie, że mnie bardzo wielu gani za to, iż czasami piszę do niewiast i w ten sposób daję pierwszeństwo płci słabej. I dlatego powinienem najpierw odpowiedzieć moim oszczercom i dopiero przejść do rozprawki, o którąś prosiła.

Gdyby mężczyźni zapytywali mnie w sprawach Pisma Świętego, nie mówiłbym do kobiet. Gdyby Barak chciał iść do bitwy, Debora nie mogłaby odnieść triumfu nad pokonanymi wrogami (Sdz 4,5)

Jeremiasza zamykają w więzieniu (Jr 36,26nn), a ponieważ skazany na zagładę Izrael nie przyjął Proroka, otrzymała natchnienie prorockie niewiasta Holda (2 Krl 22,14).

Kapłani i faryzeusze krzyżują Syna Bożego, a Maria Magdalena płacze pod krzyżem, przygotowuje wonności, szuka Go w grobie, pyta ogrodnika, rozpoznaje Pana, spieszy do Apostołów, zwiastuje znalezionego (Mt 27, Mk 15, J 20,15 i in.). Tamci wątpią, ta ufa, prawdziwa wieża jasności Libanu, która patrzy ku Damaszkowi (Pnp 7,5), to znaczy na Krew Zbawiciela, nawołując do pokuty we włosiennicy*.

Sara przekwitła (i namiętności w niej wygasły) i dlatego Abraham został jej poddany i usłyszał słowa: „We wszystkim, cokolwiek ci rzecze Sara, słuchaj jej głosu” (Rdz 21,12). W niej namiętności wygasły, w tobie nigdy nie istniały, gdyż dziewictwo uświęca zmysły, dziewica Chrystusa nosi w swym ciele (1 Kor 6,19-20) i już posiada to, czym ma być.

Rebeka śpieszy z zapytaniem do Boga, a godna odpowiedzi słyszy wyrocznię: „Dwa narody są w żywocie twoim i dwaj ludzie z żywota twego się rozdzielą” (Rdz 25,23). Tamta rodzi dwóch skłóconych, ty codziennie Jednego poczynasz, rodzisz, wydajesz, płodnego w jedności, wielorakiego w majestacie, w Trójcy zgodnego.

Maria, siostra Mojżesza, opiewa zwycięstwa Pana (Wj 15,20).

Rachel i nasze Betlejem** i Efratę imieniem swego potomka nazywa dla potomnych (Rdz 35,19; Mt 2,18).

Córki Salfaada zostają uznane za godne dziedziczenia wśród braci (Lb 27,1nn).

Rut, Estera i Judyta tak wielką mają chwałę, że księgi święte są ich imionami nazwane.

Prorokini Anna rodzi syna – lewitę, proroka, sędziego, godnego czci z powodu nie obciętych włosów i ofiaruje go w przybytku Bożym (1 Sm 1-2).

Niewiasta Tekuitka zadaje królowi Dawidowi trudne pytanie, poucza go zagadką i łagodzi jego gniew wskazując na przykład Boga (2 Sm 14,1nn).

Czytamy też, że inna mądra niewiasta podczas oblężenia miasta z powodu jednego buntownika, gdy Joab wódz oblegających tłukł mury taranem, przemówiła do ludności. W mądrości swojej i kobiecą powagą usunęła niebezpieczeństwo od tak wielkiej ilości mieszkańców (2 Sm 20,16nn).

Cóż powiem o królowej Saby, która przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona i mogła potępić wszystkich mężczyzn izraelskich świadectwem Pana (1 Krl 10,1nn; Łk 11,31).

Elżbieta prorokuje żywotem i słowami (Łk 1,41nn).

Anna, córka Fanuela, w świątyni staje się sama świątynią Bożą i w codziennym poście znajduje chleb niebieski (Łk 2,36nn).

Niewiasty idą za Zbawicielem i dostarczają Mu środków ze swego mienia (Łk 8,2-3). Ten, który pięciu chlebami nakarmił pięć tysięcy ludzi, nie licząc niewiast i dzieci (Mt 14,14nn) nie wzbrania się przyjmować pożywienia od świętych kobiet.

Rozmawia z Samarytanką przy studni i nasycony rozmową wierzącej, zapomina o zakupionych pokarmach (J 4,7nn; 4,31nn).

Akwila i Pryscyla uczą Apolla męża apostolskiego i wielce uczonego w Zakonie i pouczają go o drodze Pańskiej (Dz 18,24). Jeśli nie było hańbą dla apostoła być pouczanym przez niewiastę, dlaczegóż dla mnie miałoby być hańbą pouczać po mężczyznach także niewiasty?

Sprawy te, czcigodna córko, omówiłem krótko w tym celu, byś nie gardziła swą płcią i by mężczyźni nie pysznili się ze swojej...”


* Aluzja do nazwy Damaszku, która to nazwa, jak wyjaśnia Hieronim w dziele O imionach hebrajskich, oznacza „Krew włosiennicy”.
** List powstał w czasie, gdy Hieronim mieszkał w pustelni w pobliżu Betlejem.


***


Każdy dziś przyzna głośno, że kobiety oczywiście nie są gorsze od mężczyzn.
Dodam po cichu, że lepsze w zasadzie też nie.


***

Błogosławiony jesteś Ty, Ojcze, Boże nasz, Królu świata, 
który uczyniłeś mnie kobietą.
Amen.


__________

PS Właśnie odkryłam, że ten sam fragment tegoż listu widziałam kiedyś na blogu Przemija postać. Miło :)


Komentarze

  1. Św. Hieronima polubiłem za trzy trafiające w sedno i serce zdania:

    "Wystarczy, że powiem swoje mniemanie, nie muszę zaraz ganić obcego zdania."


    "Gdy wychodzimy z domu, uzbrójmy się przeciw niebezpieczeństwom, jakie zagrażają modlitwie, a gdy wracamy, niechaj pierwszą rzeczą będzie modlitwa."

    "Pycha czyha w naszych sercach niczym straszliwy drapieżnik, aby skoczyć w najmniej oczekiwanym momencie i potężnymi łapami zadać cios sumieniu."

    Dobrego dnia :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz